BOBO------>>> Francuski styl ❧

 Krótka wycieczka do Paryża...
w poszukiwaniu szafowej inspiracji na jesień



Elementy paryskiej garderoby:
Pierwszy z nich to męska marynarka, zdaje się, ze wprowadzona do damskiej garderoby po raz pierwszy przez Yves Saint Laurenta, najlepiej rodzaj smokingu, ale związanego w pasie wąskim paskiem, z podniesionymi  mankietami. A co nosi się pod spodem? Na przykład biała koszule, albo koronkowy top, koniecznie dopasowany.
Na drugim miejscu znalazł się słynny „barberry” czyli płaszcz-trencz, podrabiany właściwie przez wszystkie już dzisiaj marki. Na trzecim-granatowy sweterek w V, niby banalny, klasyczny ale noszony z białymi dżinsami będzie elegancki a z czarnymi...to styl Yves Saint Laurenta, jeśli dorzuci się bransoletki, buciki z obcasami...

Wreszcie t-shirt, podkoszulek najbardziej banalny z możliwych, ale uwaga-dobrej jakości i w spokojnych, stonowanych kolorach, żadnych czerwieni, pomarańczy etc. najlepiej nosi się go do smokingowej marynarki. I wreszcie, niezwykle ważna „mala czarna” seksowna i elegancka, która  będzie nam przypominać  Edith Piaf i Annie Magnani. I wreszcie dżinsy, których w szafie paryżanka ma kilka par, na każdą okazje, oczywiście „rurkowate”. I ostatni rekwizyt, krotka skórzana kurteczka, aby złamać troszkę zbyt konwencjonalny wygląd, elegancka i rockowa noszona z perełkami, obcisła, przylegająca do ciała...



Zasady francuskiego szyku:
- do dżinsów tylko piękne, ozdobne sandałki-nigdy trampki!
-do wąskiej spódniczki, tylko balerinki (płaskie buciki), nigdy na obcasie (cały Paryż chodzi w takich balerinkach-absolutne szaleństwo)
-sweterek z ozdóbkami-tylko do męskich spodni
-diamentowy naszyjnik najlepiej do szortów!
-wieczorna sukienkę i najskromniejsze na świecie buciki
-perłowy naszyjnik i rockowy t-shirt
-muślinowa sukienkę i kozaczki w stylu Harley Davidsona
-smokingowa marynarkę i trampki
-wieczorowa sukienkę i wiklinowy koszyk...



         Przepis na styl i szyk  Paryżanki:



1.Umiar i prostota - całą stylizację może zdobić jeden wyrazisty dodatek i  to w zupełności wystarczy,



2. Świadomość swojej sylwetki ( i niestety Paryżanki preferują małe rozmiary..),



3. Do dżinsów nigdy nie zakładają trampek,



4. Konieczne jest posiadanie małej czarnej, kurtki skórzanej, marynarki,

sweterków z dekoltem w serek czy długich spódnic,


5. Aby stać się Paryżankami musimy posiadać buty balerinki, jedna parę trampków oraz szpilki -najlepiej fason podobny do Christiana Louboutina – Helmut.
 http://www.tumblr.com/tagged/paris-street-style
Każde ubrania, nawet najbardziej podstawowe, można nasycić swoją indywidualnością, zgrać po swojemu. Stąd tak duża rola dodatków we francuskiej garderobie.


Miej mało rzeczy, ale doskonałej jakości i takich, które leżą na tobie jak ulał. 

"Bobo" pochodzi od słów "Bourgeois - Bohemian". Ma w sobie elegancję i luz. W świecie mody zajmie miejsce w szufladce "hippisowski szyk".


Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/moda/trendy/news-bobo-czyli-paryski-styl,nId,412820?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Szaleństwo w dodatkach. I spory na nie budżet. Podobno Francuzki i Francuzi są mistrzami w wiązaniu szalów, apaszek i wszystkiego, co można zamotać wokół szyi
Podstawa szafy w stylu francuskim to klasyczne kroje i takież kolory. A więc: granat, faktycznie hołubiony przez Francuzki, często w parze z czarnym, a la YSL, nieśmiertelna czerń solo, biały. Szarość. Czerwień we wszystkich odcieniach. 


Zawsze zadbana. Fryzjer, makijaż, manicure, pedicure, masaże – na to nie należy żałować czasu i środków, bo na zadbanym ciele nawet nie pierwszej jakości ciuch wygląda dobrze. Sport w wydaniu francuskim to nie hektolitry potu wyciskane na siłowni albo podczas porannych joggingów, tylko zdrowy ruch na co dzień – spacery, chodzenie piechotą wszędzie, gdzie się da. Unikanie windy, zresztą w wielu paryskich kamienicach nie ma alternatywy dla schodów. I rozciąganie, czyli joga.


 Eksperymenty. Zwłaszcza w wersji męskie-żeńskie.
  Strzeż się ubrań jak z żurnala, i w ogóle zestawów: kostium w postaci marynarki i spódnicy z tego samego materiału, buty dobrane do spódnicy. Nonszalancja: Francuzka nigdy nie wygląda, jakby starała się zbyt mocno, ale raczej tak, jakby przed chwilą wstała z łóżka i od niechcenia wyszła na ulicę. A że wszystko dobrze na niej wygląda, cóż – ona tak ma.



http://kobieta.interia.pl/moda/trendy/news-bobo-czyli-paryski-styl,nId,412820

 Bobo" pochodzi od słów "Bourgeois - Bohemian".Ma w sobie elegancję i luz



Miłego dnia;)    ☕     
 
"Bobo" pochodzi od słów "Bourgeois - Bohemian". Ma w sobie elegancję i luz. W świecie mody zajmie miejsce w szufladce "hippisowski szyk".

Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/moda/trendy/news-bobo-czyli-paryski-styl,nId,412820?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
"Bobo" pochodzi od słów "Bourgeois - Bohemian". Ma w sobie elegancję i luz. W świecie mody zajmie miejsce w szufladce "hippisowski szyk".

Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/moda/trendy/news-bobo-czyli-paryski-styl,nId,412820?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Komentarze

Popularne posty